Kobiety dyskryminowane w edukacji historycznej
Przedstawicielki Feminoteki i Społecznego Monitora Edukacji, inicjatywy kontrolującej zmiany w oświacie wystosowały list otwarty do minister edukacji Katarzyny Hall, w którym między innymi zwracają uwagę na problem obecności tematyki kobiecej w treści programów nauczania historii w polskich szkołach.
Równocześnie pragniemy zwrócić uwagę Pani Minister, na sposób, w jaki sformułowana jest podstawa programowa z historii. Niepokoi nas fakt, że w historii kobiety nie występują. W szkole podstawowej, zgodnie z podstawą, uczniowie i uczennice poznają zaledwie trzy kobiety: królową Jadwigę, Marię Curie-Skłodowską i Helenę Modrzejewską. W podstawie programowej do gimnazjum i w obu podstawach do liceum (poziom podstawowy i rozszerzony) nie pada ani jedno kobiece imię.
Nigdzie ponadto nie udało nam się znaleźć zagadnień, związanych z różnymi modelami rodziny na przestrzeni dziejów, z rolą i położeniem kobiet w życiu społecznym i gospodarczym dawnych społeczeństw. Nigdzie też nie znalazła się choćby wzmianka o walce kobiet o równe prawa, o reformach prawa wyborczego, o roli kobiet w XIX wiecznym ruchu robotniczym czy o podejmowanych przez kobiety w Polsce działaniach w dziedzinie edukacji.
Maria Wittek – Komendantka Główna Kobiecych Batalionów Pomocniczej Służby Wojskowej (później Wojskowej Służby Kobiet), żołnierka – obrończyni Lwowa, konspiratorka, pierwsza kobieta w Polsce, która uzyskała stopień generała brygady.
Cytowany przez Polskę The Times prof. Andrzej Chwalba, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Historycznego również zauważa istnienie problemu: Pokazujemy dzieje z perspektywy wodzów, wojowników, polityków, dyplomatów, królów. Nawet pułkownik Emilia Plater wdarła się na karty historii dzięki mundurowi. Kobiety na lekcjach historii pojawiają się więc jako monarchinie i kochanice wodzów. Jak informuje Polska, w listopadzie ukaże się nowy podręcznik prof. Chwalby, adresowany m.in. do uczniów przygotowujących się do matury z historii. Autor rolę i dokonania kobiet w XIX w. uwzględnił jako jeden z czterech czołowych problemów – obok m.in. sprawy narodowej. Wciąż w podręcznikach brakuje informacji np. o szerzeniu oświaty przez kobiece organizacje w XVIII i XIX w., filantropii kobiet, ich roli opozycji demokratycznej PRL-u, czy dokonaniach łączniczek, sanitariuszek i żołnierek w Powstaniu Warszawskim.
Inicjatywą promującą kobiecą historię jest projekt przygotowany przez Annę Czerwińską z Feminoteki – Wirtualne Muzeum Historii Kobiet: Celem projektu jest zachowanie pamięci o Polkach, które przyczyniły się do rozwoju historii, zarówno powszechnej, jak i lokalnej. Nie ma znaczenia, czym się zajmowały i w której z dziedzin były nowatorkami. Mamy tu więc literatki, działaczki społeczne, polityczki i filantropki. Są też bohaterki życia codziennego, tancerki kabaretowe czy sportsmenki. Wszystkie te kobiety łączą takie cechy charakteru jak niezależność myślenia, odwaga i przełamywanie schematów. Niestety, ich wspólną cechą jest także zapomnienie i nieobecność na kartach historii.
Zobacz też:
Herstory
Amerykański National Women’s History Month
Feministyczny midrasz. Alternatywne sylwetki kobiet biblijnych
Historia kobiet – opisy biograficzne, chronologia, bibliografia (ponad 200 tytułów).
Baza bibliograficzna – historia kobiet
• • •
Kategorie: Formy upamiętnienia / Zasoby / Świadomość historyczna
Skrócony link: Kopiuj adres odnośnika
Kliknij tutaj, aby wygenerować przejrzystą wersję do czytania lub wydruku
Być może zainteresują Cię też te artykuły:
Teraz można powiedzieć że dyskriminowani będą mężczyźni m.in. dlatego że nie mają muzeum poświęcenego swojej historii. Bo skoro skoro historię człowieka można dzielić na historię płci , to dlaczego nie?, Zresztą to byłoby analogiczne i sprawiedliwe(Już nie wspominając że oprócz dzielenia facetów i kobitek , istnieje też dużo zdrowsze pojęcie i nadrzędne wobec spraw płci pojęcie człowieka). Jest to chore również dlatego że pokazuje tylko wybrany wycinek historii-zgodny z pasującę ideologią, która nie badai nie odkrywa , tylko (nad?)używa dany element dziejów, do promocji swojej definicji świata.