Blogi i instytucje kultury: rekomendacje do współpracy

sdfsdfsdfsd

Instytut Kultury Miejskiej opublikował pod koniec 2015 roku raport Dwa zero czy zero? Blogi o tematyce kulturalnej a przemiany kultury uczestnictwa. Znalazły się w nim, wyprowadzone z badań, rekomendacje dotyczące kształtu współpracy między instytucjami kultury a autorami i autorkami blogów o kulturze.

Autorzy rekomendacji – Natalia Brylowska i Sławomir Czarnecki – już na wstępie podkreślają, że przygotowane przez nich propozycje czytać należy w szerszym kontekście. Sposób funkcjonowania, schemat organizacyjny oraz zadania, jakie wypełnia instytucja kultury nie są określone raz na zawsze, mogą, a czasem nawet muszą podlegać zmianie, aby dobrze realizować swoją misję. Dobrą strategią dla instytucji kultury jest – jak piszą – szukanie dla siebie nowych ról oraz nowych dróg docierania do odbiorcy. Dlatego nie należy traktować tych rekomendacji jako prostych wskazówek zwiększania zasięgu PR-owy instytucji czy włączania się w nowe, modne trendy komunikacyjne (w 2016 roku blogowanie nie jest już zresztą żadnym nowym trendem). Nie chodzi tu o przymus bycia nowoczesnym – zachętę tego typu można byłoby po prostu zignorować.

Istotną barierą dla instytucji kultury w nawiązywaniu relacji z blogami o kulturze są kwestie merytoryczne: pomimo jeszcze nie tak dawno bardzo popularnych oczekiwań co do wiedzotwórczej roli oddolnych inicjatyw internetowych, tradycyjne instytucje nie straciły swojej dominującej roli źródeł profesjonalnej wiedzy. Tymczasem blogi tworzone są głównie przez osoby spoza kręgu profesjonalnego, mogą razić płytkimi ocenami i zbyt prostym wartościowaniem, brakiem podstawowej wiedzy czy obiektywizmu albo niską jakością językową i estetyczną. Zdaniem autorów rekomendacji, instytucje kultury nie powinny jednak zbyt szybko i automatycznie odrzucać możliwości jakiejkolwiek współpracy z blogerami i blogerkami. Dlaczego?

Kluczem do odpowiedzi na to pytanie jest powód, dla którego blogi o kulturze w ogóle powstają. Jest nim – jak wskazują autorzy i autorki badania – m.in. chęć rozwijania własnych kompetencji i wiedzy w zakresie wybranego nurtu kultury oraz potrzeba socjalizacji, bycia częścią określonej społeczności (czytelników, osób chodzących do teatru itp.). Instytucja kultury wspierać może te dwie potrzeby, nie rezygnując ze swojej pozycji eksperta i bez konieczności indentyfikacji z treściami, które prezentowane są na blogach tworzonych przez amatorów. Może to robić m.in. wspierając powstawanie i rozwój sieci blogerów kulturalnych (organizując spotkania, wzmacniając wzajemną integrację i wymianę doświadczeń) czy wspierać jako ekspert osoby piszące o kulturze (organizując warsztaty, szkolenia, spotkania z profesjonalnymi krytykami i krytyczkami itp). Wsparcie polegać może także na wdrożeniu pewnych organizacyjnych i strategicznych zasad ułatwiających blogerom i blogerkom korzystanie z zasobów instytucji kultury i ich upowszechnianie i przetwarzanie. Polegać może ono na przykład na zapewnieniu wolnego licencjonowania przynajmniej do wybranych zasobów instytucji, oferowanie zaproszeń, egzemplarzy recenzenckich itp.

Warto zapoznać się z rekomendacjami wypracowanymi na podstawie raportu Dwa zero czy zero? Blogi o tematyce kulturalnej a przemiany kultury uczestnictwa, ponieważ – w odróżnieniu od pojawiających się często w branży reklamowej wskazówek na temat współpracy instytucji kultury z blogerami i blogerkami – nie mają one charakteru wyłącznie marketingowego i promocyjnego. Ich celem nie jest jedynie polepszenie skuteczności promocyjnej instytucji, ale też włączenie w jej działania nowych, aktywnych osób oraz wsparcie ich rozwoju. A to już z pewnością część tradycyjnej misji instytucji kultury.

Do przeczytania: Dwa zero czy zero? Blogi o tematyce kulturalnej a przemiany kultury uczestnictwa