Digitalizacja manuskryptów z Biblioteki Watykańskiej
W marcu tego roku największe serwisy informacyjne na świecie podawały informacje o rozpoczęciu digitalizacji kolekcji 80 tys. manuskryptów (40 mln stron) ze zbiorów Biblioteki Watykańskiej. Przed kilkoma dniami pokazano pierwsze efekty prac, których pierwszy etap ma potrwać cztery lata. W watykańskiej kolekcji znajdują się nie tylko perły kultury europejskiej, ale także kultury Ameryki Pre-kolumbijskiej i cywilizacji azjatyckich. Dostęp do nich jest restrykcyjnie ograniczony – ze względu na stan zachowania, umożliwiano badaczom na korzystanie zaledwie z 20 proc. z nich. Szacuje się, że utworzenie cyfrowych kopii całej kolekcji zajmie około 15 lat, jeśli zatrudnionych będzie przy tym 150 osób. Całe zadanie wycenione zostało na ponad 50 mln euro. Czteroletni projekt, który rozpoczęto w marcu, przewiduje digitalizację 4 tys. manuskryptów przez dwudziestopięcioosobowy zespół. Traktowany jest on jako pilotaż, w czasie którego zostaną wypracowane optymalne procedury. Zdecydowano się na przechowywanie plików w standardzie FITS, opracowanym przez NASA na potrzeby astronomów.
Za zapewnienie finansowania odpowiedzialne jest założone w 2013 r. stowarzyszenie Digita Vaticana Onlus. Stara się ono pozyskać finansowanie społecznościowe, zachęcając do „uratowania strony”. Każdy może wybrać konkretną stronę manuskryptu i wpłacić 5 euro w celu jej digitalizacji. Taka forma ma wzmacniać identyfikację donatorów z digitalizowanym obiektem. Dopiero okaże się, na ile jest to metoda skuteczna. Stowarzyszenie wykorzystuje również potencjał w samej bibliotece. W czerwcu miało miejsce pierwsze duże wydarzenie w gmachu biblioteki, w czasie którego zbierano środki na digitalizację.
Jest jeszcze za wcześnie na kompleksową ocenę efektów projektu. Dotychczas pokazano zaledwie niewielką cząstkę, którą udało się już zdigitalizować. Zapowiadane jest dodawanie nowych funkcji do serwisu. Udostępnione w ostatnich dniach egzemplarze są próbką pokazującą różnorodność zbiorów: aztecki kodeks z końca XV w., Miszne Tora Majmonidesa z XV w., łacińsko-grecka wersja „Iliady” z XV w. i inne. Pewne niejasności wywołuje niekonsekwentne, jak się wydaje, stosowanie pojęcia manuscript: raz na oznaczenie całego tomu, a raz – pojedynczych stron. Z tego powodu w mediach natrafia się na informacje, jakoby dziś było dostępnych już ponad pięćset manuskryptów, podczas gdy obejrzeć można ponad tysiąc stron (sześćset stron manuskryptów i pięćset stron inkunabułów).
Zdumiewa umieszczanie znaków wodnych z informacją, że wszystkie prawa są zastrzeżone na rzecz Biblioteki Watykańskiej. Wydaje się to niewłaściwe z dwóch powodów: po pierwsze zniekształca to obraz manuskryptu, a po drugie wątpliwości budzi podstawa przypisywania sobie pełni praw z racji posiadania egzemplarza lub wykonania – z założenia odtwórczego – jego cyfrowego odwzorowania.
Niewątpliwie digitalizacja kolekcji manuskryptów Biblioteki Watykańskiej jest bardzo potrzebnym projektem, któremu należy kibicować. Jest to jeden z najważniejszych dla europejskiej kultury i tożsamości zbiorów, więc cieszy, że już niedługo jego cyfrowe kopie staną się powszechnie dostępne.
Zapraszamy: digital.vatlib.it/e