Formy analogowe w świecie cyfrowym: o sentymencie do płyty winylowej
Co o społecznym znaczeniu digitalizacji może powiedzieć nam moda na płyty winylowe? Dlaczego, chociaż standardem jest już cyfrowa dystrybucja, stare analogowe modele słuchania muzyki wciąż znajdują swoich odbiorców? Nad miejscem winyli we współczesnej cyfrowej kulturze zastanawia się w tekście The broken record: vinyl, matter, memory and meaning kanadyjski medioznawca Ryan Alexander Diduck.
Po dwóch dekadach spychania czarnej płyty na margines i wieszczenia końca formatu analogowego w muzyce, następuje odrodzenie płyt winylowych. Widać to zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, gdzie istnieją całe sieci małych sklepów muzycznych oferujące bogaty wybór muzyki na tych nośnikach. Choć w Polsce zjawisko kolekcjonowania płyt gramofonowych nadal jest raczej niszowe, widoczne są pewne przejawy mody na powrót do tego formatu. Temat winyli powraca chociażby przy okazji międzynarodowego wydarzenia Record Store Day, zwiększa się dostępność płyt winylowych, a niektorzy artyści wydają swoje nagrania zarówno w formacie analogowym (płytowym) jak i cyfrowym. Według niektórych, zjawisko to związane jest z technostalgią.
Doświadczenie zmysłowe
Czy jednak niepopularne dziś nośniki wracają do mody i na rynek jedynie jako niszowe gadżety? Diduck przekonuje, że format ma znaczenie nie tylko techniczne, ale również socjologiczne. Zastanawia się, dlaczego rozmowa o ściąganych plikach mp3 sprowadza się do lapidarnych stwierdzeń w stylu Tak, ściągnąłem. Fajne, natomiast temat winyli powoduje ożywienie rozmówców. Rytuały związane z korzystaniem z płyty winylowej sprawiają, że doświadczenie jest zapamiętywane lepiej niż wybór kolejnej piosenki z listy odtwarzacza mp3. Odsłuchiwanie muzyki w formacie analogowym ma też ograniczony zasięg czasoprzestrzenny, co ułatwia skupienie uwagi i w istotny sposób zmienia sposób recepcji. Jest doświadczeniem wielozmysłowym (dotyk, słuch, wzrok). Ważna jest faktura, zapach płyty, jej niedoskonała forma. Uruchamianie jej angażuje fizycznie, odtworzenie pliku cyfrowego to tylko ciche klik-klik.
Do plików mp3 trudno żywić uczucie. Z płytą winylową niektórzy nawiązują więź emocjonalną. Jest jakby żywym obiektem: zmienia się w czasie, wielokrotnie odsłuchiwana zmienia jakość dźwięku. Słuchanie winyla to także możliwość obserwacji jak dzieje się muzyka – jak obraca się płyta i jak igła rysuje rowki. Z plikami mp3 raczej się nie sfotografujemy, nie możemy ich kolekcjonować i eksponować w mieszkaniu, nie mogą być manifestem naszego zainteresowania muzyką.
W tekście Diducka pojawia się pojęcie paratekstów, zaczerpnięte od kulturoznawcy Gérarda Genette. Autor odnosi je do muzyki. Parateksty takie jak okładka czy zawartość książeczki nadają znaczenie i pozwalają zrozumieć przekaz autora nie tylko poprzez utwory na płycie.
Pliki mp3 są często pozbawione tych paratekstów: nie mają etykiet, są źle opisane lub nieopisane wcale, mogą być dystrybuowane niezależnie poza zamkniętą listą utworów w albumie. Diduck zwraca uwagę także na odsłuchiwanie muzyki poprzez linki muzyczne publikowane w serwisach społecznościowych: hipertekstowość rozprasza uwagę, wymusza korzystanie z niekończącej się sieci odnośników, spłyca doświadczenie. Dzielenie się muzyką w Sieci nie jest tym samym co dzielenie z innymi na żywo osobistym doświadczeniem słuchania.
Nowe znaczenia formy analogowej
Wydaje mi się, że digitalizacja w wielu kręgach wywołuje lęk przed deprecjonowaniem formy analogowej. Pojawiają się pytania o to, czy nie doszliśmy już do granicy, za którą wszystko będzie online, a powrót winyli czy internetowe akcje promujące snobizm na analogowe czytelnictwo to tylko przedśmiertne drgawki analogowej kultury?
Ryan Alexander Diduck zwraca uwagę, że digitalizacja powoduje nie śmierć formatu analogowego, ale zmianę jego społecznego lub kulturowego znaczenia. Być może skazuje go na pozostanie w niszy, ale niszy w pewnych kręgach docenianej i odkrywanej na nowo. Autor przywołuje tu wypowiedź socjologa Paolo Magauddy z artykułu When Materiality “Bites Back”:
The act of digitization reveals a reconfiguration of the relationship between materiality and culture [and] leads to a renewed role played by material objects in people’s lives and activities.
Nie zawsze efektem digitalizacji musi być eliminacja formatu analogowego (tradycyjne fizyczne malarstwo nie utraciło swojego społecznego statusu mimo dynamicznego rozwoju sztuki grafiki komputerowej).
W dyskusjach o społecznym znaczeniu cyfryzacji zapominamy, że absorpcji podlega przede wszystkim treść – a nie cyfrowa czy analogowa postać obiektu kultury: książki, fotografii, nagrania muzycznego, rzeźby. Kontakt z formą cyfrową może spowodować pragnienie dotarcia do analogowej: chęć zobaczenia obrazu w oryginale, chęć kupienia płyty w postaci fizycznej czy wysłuchania utworu na koncercie.
Wielu użytkowników ceni sobie emocjonalny kontakt z oryginałem: korzystając z pliku cyfrowego woli mimo wszystko dotrzeć do analogowego oryginału, który przemawia do nich silniej i mocniej ich inspiruje. Bogdan Zdrojewski stwierdził kiedyś, że zwiedzanie muzeum przez internet nie jest autentycznym kontaktem z kulturą. Czy prawdziwszym będzie jednak przelotny kontakt z oryginałem w wypełnionej tłumami galerii? Ocena autentyczności doświadczenia jest sprawą indywidualną – nie zależy mechanicznie od formy przekazu.
Doświadczenie zmysłowe czy osobiste mechaniczne zaangażowanie odróżnia korzystanie z zasobów kultury funkcjonujących w postaci analogowej i funkcjonujących w postaci cyfrowej. Ryan Alexander Diduck w artykule The broken record: vinyl, matter, memory and meaning opisuje te różnice w odniesieniu do płyty winylowej, podobny komentarz mógłby jednak powstać w odniesieniu do książki, fotografii czy archiwum.
Korzystanie z archiwaliów w czytelni też jest związane z rytuałem, który niedługo odejdzie w przeszłość i będzie wywoływać uczucie nostalgii: wypełnianie rewersów, czekanie na dokumenty, rozplątywanie teczek to rytuał podobny to tego związanego z odtwarzaniem muzyki z płyty winylowej.
Na zdjęciu wnętrze sklepu nr 1826 RTV Warszawskiej Spółdzielni Spożywców „Społem” przy ul. Grochowskiej 136 w Warszawie (koniec lat 70.). Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego.