Digitalizacja emancypacyjna: robot skanujący i marginalizowane historie
Czy digitalizacja może być praktyką emancypacyjną, przywracającą nieobecną w przestrzeni publicznej pamięć o marginalizowanych grupach? Wydaje się, że tak – przykładem takiej praktyki może być projekt GADO, którego celem jest zbudowanie taniego opensource’owego robota, automatycznie skanującego zbiory marginalizowanej społeczności.
Twórcy projektu starają się pomóc w rozwiązaniu problemu związanego z archiwalnymi fotografiami dokumentującymi historię Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na uprzedzenia rasowe i wypływającą z nich politykę, przekładającą się w istotny sposób na praktykę tworzenia i gromadzenia zasobów przez amerykańskie instytucje pamięci, dostępne dziś kolekcje archiwalne prezentują głównie stereotypowy obraz tej społeczności. Dokumentowane jest w nich głównie ekstremalne ubóstwo albo przestępczość. W projektach masowej digitalizacji ten wizerunek społeczności Afroamerykanów przenoszony jest do internetu. Brakuje zdjęć rodzinnych ukazujących życie codzienne klasy średniej, opisujących działalność polityczną lub obywatelską czy pracę zawodową. Takie zbiory istnieją – tyle, że w rozproszeniu. Gromadzone są często w ramach oddolnych inicjatyw, takich jak Digital Diaspora Family Reunion. Koszty profesjonalnego sprzętu i całego procesu digitalizacji (etaty pracowników lub wynagrodzenie dla specjalistycznych firm) blokują jednak masową digitalizację tych zasobów – szczególnie, jeśli organizują ją małe muzea, redakcje lokalnych czasopism czy oddolne instytucje.
Czy GADO może skutecznie rozwiązać ten problem? Robot Thomasa Smitha, absolwenta Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, pozwala na automatyczną digitalizację dużych kolekcji fotografii. Dzięki temu z konieczności czasochłonnego skanowania zwolniony może być pracownik czy wolontariusz, którego siły wykorzystać można na innym polu pracy instytucji czy organizacji. Digitalizacja jednej fotografii zajmuje robotowi niecałą minutę.
System sterowania robotem zbudowany jest na bazie Arduino, opensource’owej platformy elektronicznej pozwalającej na budowę interaktywnych urządzeń. Otwarta będzie też jego pełna dokumentacja i oprogramowanie. Koszt robota ma wynosić mniej niż 500 dolarów. Budowa urządzenia była społecznie współfinansowana przez Kickstarter, chociaż pracę nad nim wspiera od początku kilka amerykańskich instytucji pozarządowych i instytucji edukacyjnych.
Proces digitalizacji nie polega wyłącznie na skanowaniu – konieczne jest techniczne opracowanie skanów oraz kontrola ich jakości, nie mówiąc już o przygotowaniu merytorycznego opisu, niezbędnego nie tylko wtedy, kiedy skany mają być udostępniane online. Tutaj potencjał GADO zdecydowanie się kończy.
GADO interesuje mnie przede wszystkim dlatego, że łączy się w nim otwarta technologia z działaniem społecznym. Oddolna digitalizacja wciąż potrzebuje nowych narzędzi otwierających powszechny dostęp do dotąd marginalizowanych zbiorów.
Pozostańmy w kontakcie! Zachęcamy do subskrybcji newslettera oraz korzystania z profilu Historia i Media na Facebooku i Twitterze.