Kultura zakodowana cyfrowo
Kilka miesięcy temu nakładem wydawnictwa Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie ukazała się antologia tekstów pt.: Kulturowe kody technologii cyfrowych pod redakcją Piotra Celińskiego. Książka jest zbiorem tekstów polskich i zagranicznych medioznawców, artystów i badaczy kultury. Tematyka artykułów oscyluje pomiędzy zagadnieniami teoretycznymi związanymi ze współczesnymi mediami, ich społecznym funkcjonowaniem oraz kulturowymi i artystycznymi implikacjami mediów cyfrowych.
Tom rozpoczyna tekst Peter Lunenfelda, który jest streszczeniem najważniejszych koncepcji z jego niedawno wydanej książki The Secret War Between Downloading and Uploading. Tales of the Computers as a Cultural Machine (MIT 2011). Interesująca w koncepcji Lunenferda jest idea wojny pomiędzy ściągającymi i udostępnianiającymi informacje w Sieci. Jak zauważa autor, większości użytkowników internetu nie zamieszcza w nim swoich własnych treści, skupiając się jedynie na ściąganiu materiałów zamieszczonych przez innych. Lunenfeld widzi w tym adaptację nawyków biernego oglądania telewizji przeniesionych i zaadaptowanych przez konsumentów w środowisku Sieci.
Zalew bezwartościowych treści i bierną postawę większości odbiorców we współczesnej kulturze Lunenfeld porównuje do cukrzycy. Tak jak cukrzyk nie może wyprodukować wystarczającej ilości insuliny aby strawić cukier (konsumpcja przerasta produkcję), tak dzisiaj media zalewają konsumentów znaczeniami, których nie są oni w stanie przerobić i zrozumieć. Konsumenci przytłoczeni nadprodukcją informacji popadają w stan, który jest odpowiednikiem kulturowej śpiączki cukrzycowej. Ratunkiem przed takim stanem rzeczy jest technika infotriażu czyli selekcji treści, rygor, który odbiorca powinien sobie narzucić, aby nie zgłupieć do reszty w informacyjnym potopie. Ta idea ma zdaniem Lunenfelda przyczynić się do przejścia z biernej partycypacji i nastawienia tylko na ściąganie gotowych treści do postawy kreatywnej, czego efektem jest udostępnianie w sieci indywidualnych wytworów jednostki.
Czytając tekst miałem jednak wciąż wrażenie, że Lunenfeld wydaje się trzymać anachronicznej, modernistycznej koncepcji kultury. Jakie właściwie treści są wartościowe? Według autora istnieją obiektywne normy, które taką wartościowość wyznaczają. Moim zdaniem koncepcja infotriażu ma rację bytu jedynie w perspektywie subiektywnej i indywidualnej – to sama jednostka powinna określać swój kierunek rejsu po oceanie treści. W zdigitalizowanej kulturze ponowoczesnej nie ma już bowiem niezawodnych kompasów i map.
Kolejny tekst autorstwa Timothy Druckra pt. Mnemoniczne palimpsesty, czyli deja vu jeszcze raz od początku… wprowadza nas w problematykę teorii reprezentacji i statusu obrazowości we współczesnej kulturze. Autor zadaje pytanie jaki statut ma dziś obraz i do czego nas odsyła. Analizując tą problematykę odnosi się do zjawiska kreowania przez media pseudowydarzeń i kinematografizacji doświadczenia. Zagadnienia te umieszcza w kontekście szerszej teorii medioznawczej.
W tekście Charlesa Essa, pt. Ucieleśnione ja w erze cyfrowej: możliwości ryzyka i perspektywy pluralistycznej (demokratycznej/liberalnej) przyszłości? czytelnik znajdzie z kolei refleksję nad zagadnieniem wpływu nowych mediów na nową formułę kreowania tożsamości. Autor opisuje, w jaki sposób powstawanie i upowszechnianie się określonych mediów wpływało na powstawanie określonych typów tożsamości. (np. druk i koncepcja indywidualnego ja). Zauważa on również, że koncepcja „ja” ukształtowanego przez określone medium wpływa również na kształt preferowanego systemu politycznego. Ess stwierdza, że w skutek obcowania z nowymi mediami powstaje ja rozsmarowe. Nowe media funkcjonują bowiem jak system wyznaczający miejsca do indywidualnej ekspresji, miejsca te są z góry zaplanowanymi punktami w których jednostki lokowane (rozsmarowywane) są w pozycji podmiotu. Na uwagę w tekście Essa zasługuje również koncepcja sprawowania kontroli nad tego typu jednostkami poprzez przesycenie.
Z kolei polski politolog Jan Hudzik w tekście pt. Teoria mediów w metarefleksji nad kulturą proponuje metateoretyczny charakteru refleksji nad mediami. Pojawia się tu problem statusu medioznawstwa, jego genezy, funkcjonowania i jednoznacznej definicji. Niejasność definicji i problemy medioznawstwa z ukonstytuowaniem się jako odrębnej dyscypliny badawczej Hudzik upatruje z jednej strony w zwrocie postmodernistycznym, z drugiej – w ikonicznym. Badacz zwraca uwagę na afiliację medioznawstwa i kulturoznawstwa w wersji brytyjskich cultural studies, zauważa także obecny we współczesnej refleksji nad mediami zwrot ku codzienności i sytuowaniu teorii medioznawczej w konkretnym kontekście kulturowym.
W antologii znajdziemy również artykuł wybitnego amerykańskiego medioznawcy, twórcy koncepcji przewrotu ikonicznego, Williama J. Thomasa Mitchella. Tekst zatytułowany Adresując media jest tłumaczeniem jednego z rozdziałów książki Mitchella What do Pictures Want? The Lives and Lovesof Images wydanej w Chicago w 2005 roku. Rozważania badacza koncentrują się wokół problemów współczesnego medioznawstwa. Mitchell zestawia w swoim tekście deterministyczną teorię medioznawczą Marshalla McLuhana, zorientowaną kulturoznawczo koncepcję mediów Raymonda Williamsa oraz teorię systemów Niklasa Luhmanna. Z zestawień tych wyłania się oryginalna i finezyjna koncepcja mediów, która antropologizuje relacje odbiorcy z medium i jednocześnie zachowuje autonomię obydwu stron tej interakcji.
Artykuł Anny Munster pt.: Technologia cyfrowa: estetyka przybliżona skupia się na specyfice sztuki cyfrowej. W przeciwieństwie do koncepcji, które stwierdzają, że sztuka cyfrowa staje się tak pojemnym terminem, że nie komunikuje on już niczego konkretnego, Munster rozwija koncepcję estetyki bliskości. Obrazując tą ideę autorka przywołuje eksperymenty ze sztuki hakingu, gdzie fałszywa, zniekształcona strona galerii Tate Modern była wyświetlana równolegle do jej oryginału, przez co stwarzała w odbiorcy pewien dyskomfort. Istotna jest tu również koncepcja transgresji zmysłów widoczna na przykład w opcji zoomu, łatwości tworzenia w sztuce cyfrowej bliskości przez techniczną elastyczność pozwalającą na łączenie wszystkiego ze wszystkim.
Polski artysta i badacz mediów Antonii Porczak w artykule Remiksacja jako metoda odtwarzania kultury rozważa z znaczenie i rolę praktyk remikserskich. Badacz ukazuje powszechność remiksu i jego obecność w różnych współczesnych praktykach społecznych (sztuka, nauka, rozrywka). Porczak zauważa, że dzięki powszechności strategii remiksu odbiorca uzyskuje uprawnienia nadawcy w różnych sferach kulturowych, aktywnie przetwarzając i rekonfigurując ich funkcjonowanie. Takie praktyki stawiają pod znakiem zapytania tradycyjne modernistyczne instytucje rozpowszechniania i produkcji kultury z uprzywilejowaną rolą elity. Remiks kwestionuje również tradycyjne hierarchie i kanony obecne w sztuce. Sztuka remiksu jest według Porczaka przejawem nowej kultury, cyberkultury, sytuując się poza instytucjami i transformującą nadawcę w odbiorcę.
Nad nowym typem społeczeństwa jakie powstaje z relacji z nowymi mediami zastanawia się z kolei wybitny socjolog mediów Kazimierz Krzysztofek. W tekście pt. Świat w wersji hiper – od hipermedium do hiperspołeczeństw badacz postuluje nową koncepcję społeczeństwa, które określa mianem hiperspołeczeństwa. Jest to społeczeństwo, które żyje jednocześnie w realnej i wirtualnej rzeczywistości. Najistotniejsza jest w nim produkcja znaków i symboli, która staje się również podstawą gospodarki. Zasadnicze znaczenie zyskuje w tego typu społeczeństwie oprogramowanie, a człowiek wchodząc w ciągły kontakt z nowymi mediami staje się cząstką kodu cyfrowego, jego integralnym składnikiem. Profesor Krzysztofek drobiazgowo analizuje również nową koncepcję socjologii cyfrowej. Ten nowy paradygmat badań społecznych opiera się na analizie infomasy, ogromnej ilości śladów cyfrowych, które zostawiają dziś codzienne działania jednostki, wykorzystując do tego celu oprogramowanie i komputery, co pozwala na badania społeczeństw w czasie rzeczywistym w skali jeden do jednego.
W kolejnym tekście antologii pt.: Softness: zapytywalność, ogólny intelekt, metodologie sztuki software Matthew Fuller zwraca uwagę na podobieństwo mechanizmów nowych mediów do metod oddziaływania sztuki współczesnej. Według Fullera w sztuce przejawia się pewna forma anarchizmu, totalnej wolności, która wyraża się za pomocą wciąż nowych środków wyrazu. To ciągłe poszukiwanie adekwatnych sposobów artykulacji wolności staje się pewną metodą działania, tworzy formę, twór, dzieło sztuki. Przez wielość procesów wynalazczych powstają określone techniki produkcji, które definiują z kolei określoną metodologię działania. Zjawisko to Fuller wiąże również z pojęciem intelektu ogólnego, który tworzy pewną wspólną formę rozumienia świata. Można ją określić jako dynamiczny proces w którym uczestniczy wielu użytkowników, a ich myślenie, działanie i generowanie nowych idei zależne jest od poprzednich pomysłów i działań. Tym samym intelekt ogólny jest złożonym procesem ciągłego dialogu z teraźniejszością i przeszłością.
Proces formułowania się intelektu ogólnego staje się również dzisiaj zjawiskiem dotyczącym oprogramowania i nowych mediów. Według autora poszerzanie tej wspólnej płaszczyzny wymaga konstruowania oprogramowania, które ma charakter zapytywalny. Zapytywalność jako specyficzna cecha nowych mediów zasadza się na swoistej autorefleksji medium, oprogramowania, nad swoim własnym charakterem. Jak mówi Fuller jest to oprogramowanie, „które pyta co znaczy być oprogramowaniem” i które angażuje również użytkownika we współtworzenie takiej refleksji.
W tekście Caroline A.Jones pt. Zapośredniczone zmysły badaczka skupia się w nad problematyką relacji pomiędzy mediami i zmysłowością. Jednym z biegunów jej rozważań jest koncepcja deterministyczna, która stwierdza, że media przetwarzają aparaturę zmysłową człowieka. Na drugim biegunie stawia Jones rozważania naturalistyczne, które zakładają, że media przedłużają zmysły. Analizy zaprezentowane w artykule przedstawione są w kontekście rozważań filozoficznych, które już od czasów platońskiej jaskini próbowały ustalić rolę zmysłów w zapośredniczeniu rzeczywistości oraz w tworzeniu wiedzy. Zasadniczy zwrot w rozumieniu zmysłów jako pośredników (medium) między poznającym podmiotem i światem przyniosły według Jones awangardy artystyczne, które z jednej strony przedstawiały zmysły, a z drugiej segmentowały ich odbiór poprzez wytwory artystyczne. Segmentację zmysłów, a co za tym idzie również odbioru rzeczywistości, autorka wiąże także z kapitalistycznym rynkiem dóbr konsumpcyjnych.
Kolejny tekst autorstwa Anny Nacher, polskiej badaczki mediów zatytułowany Geomedia – między mediami a lokalizacją opisuje kwestie społecznych i kulturowych implikacji funkcjonowania geomediów. Media tego typu są złożonymi hybrydowymi formami usieciowionych mediów, których interfejs bazuje na cyberkartografii (np. Google Maps). Autorka rozważa liczne problemy natury ontologicznej jakie wnoszą ze sobą tego typu media oraz prezentuje je za pomocą artystyczne praktyk bazujące na geomediach.
Antologię zamyka artykuł Piotra Celińskiego pt. Piksel. Autor zwraca w nim uwagę na jedną z elementarnych cząstek współczesnej cyberkultury, a mianowicie tytułowy piksel. Według medioznawcy ta mikrocząstka cyfrowego świata zajmuje specyficzną przestrzeń graniczną sytuującą się pomiędzy światem cybertechnologii, a antropologiczną przestrzenią życia współczesnego człowieka. Piksel jest bowiem wytworem, który zmienia cyfrowe kody na analogowe fale świetlne odbierane przez ludzkie zmysły. Korzystając z metod archeologii mediów autor bada w jaki sposób kulturowe dyskursy wpłynęły na technologie medialne kształtując ontologiczny i kulturowy sens pikseli. Ewolucje kulturową pikseli Celiński bada na trzech płaszczyznach: relacji miedzy grafiką pikselową a wektorową, miniaturyzacji i wzrastającej rozdzielczości matryc pikselowych i wzmożonej obecności pikseli we współczesnej kulturze wizualnej. Autor stara się również zaprezentować szerszą kulturową genezę zjawiska pikseli. Zwraca uwagę na korelację pomiędzy obrazem tworzonym z pikseli a starożytną techniką wizualnego atomizmu, czyli tworzenia obrazów komponowanych z drobnych fragmentów (np. mozaika, arrasy) oraz renesansowym wynalazkiem perspektywy geometrycznej (polegającym na dzieleniu obrazu przez artystę siatką geometryczną, którą zapełniał on kolejnymi elementami obrazu). Ważne w tej analizie są również kwestie oprogramowania, miękkich technologii takich jak Photoshop czy Flash, które dziś na nowo redefiniują poprzez praktyki remikserskie i ciągłą rekontekstualizację sensy i znaczenia kulturowe piksela.
Kulturowe Kody technologii cyfrowych stanowią solidną porcję współczesnych rozważań na temat kulturowych i społecznych aspektów funkcjonowania mediów. Antologia ukazuje bogate spektrum badań, praktyk i problemów, jakie nowe media wnoszą do współczesnej refleksji humanistycznej. Czytelnik znajdzie tu zarówno teksty czysto teoretyczne i metodologiczne analizujące status nowych mediów, kulturoznawcze badające praktyki kulturowe jakie powstają na bazie nowych mediów jak i socjologiczne refleksje prezentujące trendy i zmiany, jakie w życie współczesnego społeczeństwa wnoszą nowe media. Kulturowe kody technologii cyfrowych są nie tylko książką dla teoretyków, ale również praktyków nowych mediów, którzy mogą czerpać inspirację dla swoich działań z problematyki omawianej w prezentowanych artykułach.
Kulturowe kody technologii cyfrowych, (red.) Piotr Celiński, Wydawnictwo WSPA, Lublin 2011, ss. 241.
Fragment książki udostępniony jest na stronie Wydawnictwa WSPA
Kilka razy w miesiącu wysyłany jest newsletter z informacją o nowych materiałach dostępnych na Historiaimedia.org. Nie ma w nim żadnych reklam. W każdej chwili można zrezygnować z subskrypcji. Proszę o podanie adresu email:
Bezpieczeństwo adresów w bazie subskrypcji zapewnia system NinjaMail.
• • •
Kategorie: Książki i czasopisma
Skrócony link: Kopiuj adres odnośnika
Zobacz też
O ile nie zaznaczono inaczej tekstowa treść tego artykułu jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported.
Komentarze