Braveheart i historia

Wyłapywanie nieścisłości historycznych w Walecznym Sercu Mela Gibsona można traktować jedynie w kategorii ciekawostek. O wiele lepiej zapytań, dlaczego scenarzysta Randall Wallace pewne rzeczy pozostawił, inne zmienił, a całą masę szczegółów pominął?

Braveheart – Waleczne Serce, film o Williamie Wallace’e, przywódcy szkockiego powstania z przełomu XIII i XIV wieku, był hitem 1995 roku. Zdobył uznanie krytyków (5 Oskarów, w sumie 11 nominacji), a co ważniejsze widzów. Według portalu Internet Movie Database przy budżecie 53 milionów dolarów zarobił mniej więcej cztery razy tyle.

Nieścisłości historycznych w fabule filmu nie brakuje i można je wyliczać bardzo długo. Zwykle na to zagadnienie patrzy się z punktu widzenia historyka. Tymczasem lepiej spojrzeć na to ze strony człowieka, w którego głowie narodził się film – Randalla Wallace’a. Scenariusz Walecznego Serca daje się rozebrać na części pierwsze według schematu Christophera Voglera, którego książka Podróż autora uchodzi za biblię amerykańskich scenarzystów. Dzięki temu łatwiej będzie nam wyłapać poszczególne elementy fabuły.

1. Świat zwyczajny – poznajemy otoczenie Williama Wallace’a, otrzymujemy też zapowiedź nadchodzących dylemantów (jego ojciec i brat giną z rąk Anglików).

2. Wezwanie do wyprawy – Wallace nie chce walczyć z Anglikami, chce żyć jako człowiek pokoju.

3. Sprzeciwianie się wezwaniu – nie uczestniczy nawet w spotkaniu z udziałem starego Campbella i ojca Murron.

4. Spotkanie z mentorem (zdarzenie pod wpływem którego bohater podejmuje wyzwanie) – śmieć Murron, żony Wallace’a, z ręki angielskiego szeryfa Lanark.

5. Przekroczenie pierwszego progu – Wallace morduje szeryfa Lanark i jego ludzi.

6. Sprawdziany, sprzymierzeńcy, wrogowie – na tym etapie przy boku bohatera formuje się zespół ludzi, przy czym niektóre z tych postaci mają wprowadzić pewien element komizmu, by rozładować napięcie (pomocnikiem Wallace’a zostaje szalony Irlandczyk Stephen). Poznajemy też wrogów – bezwzględnego króla Edwarda I Długonogiego i jego zniewieściałego syna Edwarda (II).

7. Zbliżanie się do najgłębszej groty (podbicie stawki) – Wallace wygłasza przemowę przed zwycięską bitwą pod Stirling. Wojna przestała być prywatną zemstą bohatera; Szkoci walczą o to, by być naprawdę wolnymi.

8. Próba – to moment kryzysu. Wallace przegrywa bitwę pod Falkirk, zostaje zdradzony przez szlachtę, w tym przez Roberta Bruce’a, z którym wiązał największe nadzieje.

9. Nagroda – Wallace morduje zdrajców, jego sława rośnie, nawiązuje romans z francuską królewną Izabelą (synową Edwarda Długonogiego), a Bruce chce walczyć pod jego komendą.

10. Droga powrotna – chodzi o całkowite pokonanie wroga, ale może się wydawać, że wszystko jest stracone. Wallace mówi, że chce wrócić do Zwykłego Świata: mieć żonę, dzieci i żyć w spokoju. Aby to osiągnąć musi najpierw zniszczyć Anglików. Zostaje jednak zdradzony, wydany w ręce wrogów i skazany na karę śmierci.

11. Odrodzenie – moment kulminacyjny, bohater staje przed wyborem. Wallace nie wyrzeka się swoich ideałów. Nie przyjmuje środka znieczulającego podanego przez Izabelą, nie kaja się przed katem, a w ostatnim tchnieniu wykrzykuje słowo „Wolność”.

12. Powrót z eliksirem – bohater przywozi eliksir, którym dzieli się z innymi. Wallace nie żyje, ale przyniósł swoim rodakom wolność. Szkoci, skandując przed bitwą jego nazwisko, w 1314 roku pod Bunnockburn pokonali Anglików i wywalczyli niepodległość.

Dzięki temu, skrótowemu rzecz jasna, przedstawieniu zastosowania modelu Voglera, można dostrzec, że Randall Wallace, scenarzysta filmu, wybrał jedynie te elementy z życiorysu szkockiego bohatera, które pasowały do układanki. Będą to: śmierć ukochanej z rąk Anglików (jednak w rzeczywistości zginęła ona już po tym, jak Wallace wystąpił przeciwko nim), zwycięstwo pod Stirlig, klęska pod Falkirk, pojmanie w wyniku zdrady, widowiskowa i okrutna egzekucja oraz bitwa pod Bunnockburn z 1314 roku.

Co ciekawe, Randall Wallace wiedzę o przeszłości Szkocji miał mizerną. Kiedy na początku lat 90. XX w. przyjechał na Wyspy Brytyjskie, zbierając dane do swojego drzewa genealogicznego, zaintrygował go pomnik mężczyzny, który nosił to samo nazwisko. W taki sposób zetknął się z postacią Williama Wallace’a. Po powrocie do Kalifornii przeczytał trzy książki na jego temat i stworzył świetny scenariusz. Jest w tym pewna ironia, że naukowcy napisali tony opracowań o Williamie Walace’e, tymczasem wprowadził tę postać do szeroko pojętej kultury popularnej dyletant w dziedzinie historii.

Michael Morys-Twarowski

Do pobrania: [download id=”20″]