Bitwa pod Grunwaldem: (multi)medialne oblicze obchodów 600 rocznicy
Dla uczczenia rocznicy sześćsetlecia Bitwy pod Grunwaldem zaangażowane zostały olbrzymie środki finansowe, wykorzystanych zostało wiele mediów i wiele kanałów komunikacji marketingowej. Wszystko po to by stworzyć wyjątkowe obchody oraz niezapomnianą inscenizację bitwy na polach grunwaldzkich. Czy jednak wszystkie pieniądze zainwestowane w promocję zostały dobrze wydane, wszystkie kanały komunikacji dobrze dobrane, a ich treść dobrze zaprojektowana? Chciałbym przedstawić krytyczną analizę medialnego oblicza tegorocznych obchodów Bitwy pod Grunwaldem.
Spór o logotyp… bez finału?
Obchody rocznicy 600 leci bitwy z racji wagi i rozmiarów imprezy podzielone zostały na dwie części. Uroczystości “centralne” odbędą się 15 lipca 2010 roku z udziałem najwyższych władz państwowych i gości z zagranicy. Sama inscenizacja oraz imprezy jej towarzyszące, przeznaczone dla szerokiej publiczności będą miały miejsce w sobotę 17 lipca. Takie rozdzielenie dwóch uroczystości jest w pełni uzasadnione zarówno ze względów logistycznych jak i bezpieczeństwa. Stało się jednak powodem sporego zamieszania stało się jednak przyczyną wprowadzenia sporego chaosu w (multi)medialne przygotowania do obchodów.
Wiele kontrowersji wzbudziło logo firmujące jubileuszową inscenizację bitwy pod Grunwaldem, wyłonione w ramach konkursu zorganizowanego przez Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie. Niecodzienne ujęcie tematyki grunwaldzkiej przez zwycięski projekt, odejście w nim od symboliki dwóch mieczy nie spełnia oczekiwań dużej części społeczeństwa. Tak uzasadnia kształt zwycięskiego projektu przedstawiciel autora zwycięskiej pracy:
Nim zaczęliśmy prace, zapytaliśmy ludzi, z czym im kojarzy się Grunwald – mówi Edward Ruszczyc, dyrektor spółki Brightness. – Odpowiadali, że z dwoma mieczami. I gdybyśmy poszli tym tropem, to wmieszalibyśmy się w tłum, nasz projekt zniknąłby wśród wielu sobie podobnych. Pędzący rycerz to dynamizm, to emocje, to historia
Jednocześnie funkcjonuje drugie oficjalne logo pojawiające się w materiałach Narodowego Centrum Kultury, organizatora obchodów centralnych oraz koordynatora wszystkich działań. Michał Laszczowski z NCK potwierdza, że logo to powstało kilka miesięcy po projekcie pierwszego logotypu i ma odróżniać imprezy regionalne od centralnych. Jednak jak czytamy w jednym z portali:
Osoby związane z promocją inscenizacji bitwy nieoficjalnie powiedziały PAP, że „takie działanie, to nic tylko zamieszanie i niepotrzebny chaos, a wszystko przez to, że Warszawie nie spodobał się logotyp z Olsztyna”. Osoby pracujące w CKN także nieoficjalnie zdradziły PAP, że logo z mieczami powstało, bo „olsztyński logotyp mało ma wspólnego z rzeczywistością, bo taki rodzaj broni wszedł w użycie jakieś sto lat po bitwie pod Grunwaldem”.
Dwa logotypy dla jednej imprezy to zdecydowanie zły pomysł, a obie instytucje powinny umieć się ze sobą porozumieć w kwestii estetycznych walorów i oczekiwań wobec symbolu mającego reprezentować tak doniosłe wydarzenie.
Zatarta proweniencja
Wpisując w wyszukiwarkę frazę “Grunwald 2010” otrzymujemy listę stron związanych z obchodami i inscenizacją bitwy na polach Grunwaldu. Jest to lista dość długa, a nazwy stron są często mylące i nie wskazują jasno na ich proweniencję i przeznaczenie. Dla zaproponowanej frazy otrzymujemy wyniki w następującej kolejności:
1. Serwis informacyjny – Grunwald [www.grunwald2010.warmia.mazury.pl] – portal regionalnego koordynatora obchodów prowadzony, którego proweniencja wskazuje na Urząd Marszałak Wojewódźtwa Warmińsko Mazurskiego, Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie oraz Fundację Grunwald.
2. Bitwa pod Grunwaldem [www.grunwald1410.pl] – Jest to serwis którego właścicielem jest Organizator Główny “Dni Grunwaldu” – Fundacja Grunwald, która zajmuje się organizacją części historycznej oraz imprez towarzyszących ujętych w program “Dni Grunwaldu”. Strona posiada oraz wykorzystuje własny logotyp.
3. Bitwa Pod Grunwaldem – 600 rocznica Bitwy Pod Grunwaldem [www.bitwapodgrunwaldem.pl] – Wysoko wypozycjonowana strona o nieokreślonej proweniencji, o znikomej treści oraz niedopracowanym wyglądzie. Liczne reklamy jednej firmy wskazują na to, że jest to typowa makieta przeznaczona do celów marketingowych.
4. 600 rocznica, bitwa pod Grunwaldem 1410-2010 Grunwald, Krzyżacy, festiwale w Polsce, ciekawe miejsca – Grunwald600.pl [www.grunwald600.pl] – Oficjalna strona państwowych obchodów Narodowego Centrum Kultury. Pomimo bardzo skomplikowanej nazwy, jest bardzo bogata w wartościową treść. Pełni rolę pewnego agregatora zawierającego informacje o:wydarzeniach politycznych oraz kulturalnych związanych z uroczystościami, obchodach rocznicy bitwy pod Grunwaldem w całym kraju. Dodatkowo udostępniane są eseje o tematyce związanej z wydarzeniem oraz multimedia
5. Dni Grunwaldu 2010 – Gminny Ośrodek Kultury w Gierzwałdzie [http://www.grunwald.info.pl/dnigrunwaldu.php] – strona zawierająca ogólne informacje na temat przebiegu “Dni Grunwaldu”
Z początku nie jest łatwo odnaleźć się wśród licznych stron, w dużej mierze z powodu mało widocznej proweniencji portali. Wyjątkiem jest strona Narodowego Centrum Kultury, która dość wyraźnie akcentuje swoją przynależność instytucjonalną. Z drugiej strony posiada ona mało charakterystyczny adres internetowy [www.grunwald600.pl] oraz dopiero czwartą pozycję w wyszukiwarce. Strony związane z uroczystościami grunwaldzkimi często krzyżują się, odsyłając jedna do drugiej w taki sposób, że nie są do końca jasne ich wzajemne powiązania i hierarchia. Powoduje to spore zamieszanie u internauty poszukującego wiarygodnych informacji.
Trzystu Bagińskiego pod Grunwaldem
Firma Platige Image wykonała na zlecenie Narodowego Centrum Kultury oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego serię spotów reklamowych promujących uroczystości obchodów 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem. Kampania reklamowa, bo tym w zasadzie jest zamówienie czterech spotów reklamowych, robi wrażenie swoim rozmachem oraz jakością wykonania:
Wszystkie spoty wyreżyserował Tomek Bagiński, nominowany do Oscara za film animowany Katedra, a obecnie pracujący nad realizacją pełnometrażowego filmu animowanego o Powstaniu Warszawskim, utrzymanego w konwencji steampunk.
Patrząc na poziom wizualny dotychczasowych kampanii reklamowych związanych z kulturą, spoty wykonane przez firmę Platige Image wyznaczają bardzo wysoki standard jakości. Perfekcyjnie wykonane w technice znanej dotychczas w Polsce tylko z wysokobudżetowych filmów hollywoodzkich (np. film „300″w reż. Zacka Snydera).
Firma Platige Image wykonała także trójwymiarową wersję obrazu Jana Matejki Bitwa pod Grunwaldem dla Muzeum Narodowego w Warszawie w ramach projektu Rezydencje Artystyczne:
Będzie ona dostępna dla publiczności od 15 lipca.
Dźwięki Niezłomnej Armii
Na zlecenie Narodowego Centrum Kultury zespół Armia przygotował piosenkę oraz teledysk “Jeszcze raz, jeszcze dziś”, który ma stanowić kolejny element akcji promującej rocznicę. Piosenka zawiera słowa w języku polskim oraz litewskim co ma wskazywać na wspólny charakter zwycięstwa i obchodów jego rocznicy:
Piosenkę o tematyce grunwaldzkiej nagrał oraz wydał także olsztyński zespół kabaretowy Czyści jak Łza. Jest to quasi-kabaretowa piosenka zatytułowana “Niezłomni”, która w niekonwencjonalny sposób porusza temat grunwaldzkiej rocznicy:
Spośród portali społecznościowych, uroczystości sześćsetlecia bitwy pomiędzy wojskami polsko-litewskimi i Zakonem Krzyżackim, najlepiej prezentowane są w portalu Facebook. Znajdziemy tam kilkaset stron, profili, grup i wydarzeń, które zrzeszają “fanów” czy też osoby zainteresowane uroczystościami. Są to przeważnie profile nieoficjalne. Spośród głównych organizatorów udało mi się znaleźć konto regionalnego organizatora obchodów w województwie warmińsko mazurskim który zrzesza kilkaset osób. Najwięcej fanów udało się jednak zgromadzić na Facebooku organizatorom historycznej części inscenizacji, którzy zebrali ponad tysiąc osób. W porównaniu z ranga imprezy, potencjałem emocjonalnym oraz nośnością tematu są to cały czas liczby bardzo niewielkie. Przeważająca ilość kont z wyrazem “grunwald” w tytule posiada zaledwie kilku fanów.
Ciekawym przykładem niecodziennego i wyróżniającego się wśród innych podejściem do tematu, jest profil o nazwie “Potrzebujemy 15 000 osób, aby pojechać pod Grunwald i zmienić losy bitwy”, w którym czytamy:
Pomysł jest taki: zbieramy ekipę i jedziemy pod Grunwald. Ulryk von Jungingen dostaje od nas listę ludzi, których ma w obwodzie. Kiedy szala zwycięstwa, jak co roku, przechyla się, jak zwykle, w „tamtą stronę”, wtedy wkraczamy MY! :) I zmieniamy bieg historii! I tutaj nawet nie chodzi, że mamy coś do armii, walczącej pod sztandarem orła białego. TO po prostu USTAWIONA BITWA, tak jak ustawia się mecze. Tym razem może być inaczej. Bracia rycerze! Komu miła prawość, za miecz niech chwyci!!!
Wirtualna bitwa
Obok rocznicy Bitwy pod Grunwaldem nie przeszli także obojętnie fani gier komputerowych. Jednym z przykładów ciekawego pomysłu na uczczenie jej jest próba społecznościowego odtworzenia starcia, podjęta przez grupę użytkowników gry online w realiach średniowiecznych – Mount&Blade Warband. Do udziały w wydarzeniu została zaproszona cała społeczność skupiona wokół gry:
Próbę dokładnej (wieloodcinkowej i bogatej w treść, doprowadzonej aż do I pokoju toruńskiego) rekonstrukcji bitwy podjął się także jeden z internautów z wykorzystaniem techniki machinima i silnika gry Gothic II.
“Jak w prawdziwym średniowieczu” – alternatywne formy upamiętniania
Istnieje bardzo dużo ciekawych form upamiętniania operujących poza oficjalnym nurtem. Stanowią one często dopełnienie oficjalnych działań, kontrastują z nimi, lub pozwalając spojrzeć na całe wydarzenie pod niecodziennymi kątami. To dzięki takim działaniom dowiadujemy się jak głęboko w rzeczywistości sięga przestrzeń interpretacji wydarzeń historycznych..
Jednym z takich działań jest z pewnością praca zatytułowana “Grunwald Ultimate 2010”. Stanowi wariację licealisty na temat alternatywnego rozstrzygnięcia Bitwy pod Grunwaldem. W prezentacji nad polem bitwy pojawia się statek kosmiczny obcej cywilizacji, który nie dopuszcza do starcia dwóch armii, pokazując im wojenne okrucieństwa XX wieku. Dzięki temu na końcu następuje pojednanie Krzyżaków oraz Polaków:
Niewiele osób spodziewałoby się recepcji kwestii grunwaldzkiej wśród radykalnych kibiców piłkarskich tzw. “ultrasów”. Kibice zespołu Unia Leszno postanowili dla uczczenia 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem stworzyć reprodukcję fragmentu obrazu Jana Matejki w formie “sektorówki” czyli olbrzymiej płachty materiału rozwijanej w trakcie meczu:
Wspomnieć należy także o pochodzącym z 2005 roku obrazie, doskonale wpisującym się w temat subkultury fanów piłki nożnej. Dzieło o tytule “Ustawka pod Grunwaldem” łączy proceder walk pomiędzy kibicami klubowymi z doniosłym wydarzeniem historycznym. Jak czytamy w jego opisie:
Obraz nawiązuje do jednego z ostatnio dyskutowanych problemów społeczno-kulturowych, chodzi o tzw. „ustawki, czyli walki kibiców klubów sportowych. Walki te przypominają czasy, w których to przy pomocy ciężkiej broni białej przeprowadzano krwawe bitwy. Stąd nawiązanie do Jana Matejki i obrazu „Bitwa pod Grunwaldem. Natomiast współczesnym aspektem przedstawienia jest chęć oddania rzeczywistości z ustawki otwartej bitwy kibiców, która to miała miejsce we Wrocławiu, gdzie zginął w takim brutalnym starciu jeden z kibiców Arki Gdynia. Inspirujący był dla autora fakt, iż we Wrocławiu znajduje się Most Grunwaldzki, stąd już pozostał tylko krok, aby temat z przeszłości przetransponować na rzeczywistość współczesną.
Internet pełen jest teledysków oraz montaży zapowiadających bitwę, lub upamiętniających zwycięstwo wojsk polsko-litewskich. Równie ciekawym materiałem do analizy jak same teledyski, są zamieszczane po nimi komentarze. Pod jednym z filmów znajdujących się w portalu Youtube odnalazłem komentarz użytkownika koziapalmaxd1 o treści “Świetne jak w prawdziwym średniowieczu”. Uważam, że doskonale pokazuje to poziom abstrakcyjnego podejścia do tematyki w wykonaniu młodszego pokolenia. „Prawdziwość” rekonstrukcji jest dla nich czymś oczywistym. Dla historyka stwierdzenie „prawdziwe średniowiecze” jest oksymoronem.
Grunwald obecny jest także w sferze najmłodszego pokolenia m.in w specjalnych edycjach zabawek: jedna z firm wypuściła na rynek okolicznościową linię klocków dla dzieci, w sprzedaży są dostępne gry planszowe. Nie ominięto także bardzo nośnego medium jakim jest komiks, który od pewnego czasu jest jednym z ulubionych nośników promocji wydarzeń historycznych.
A są to tylko niektóre z alternatywnych form upamiętniania i promowania wiktorii grunwaldzkiej, na jakie może natknąć się w internecie.
Co jest, czego nie ma, a czego być nie powinno
Analizując przejawy medialnego “życia” obchodów rocznicy bitwy grunwaldzkiej, mogę stwierdzić że są one bardzo chaotyczne i tworzą mało spójny program uczczenia starcia, choć nie jest on pozbawiony jasnych punktów. Wiele nakładających się na siebie i krzyżujących się działań, jak niejasna proweniencja stron, czy zwielokrotnione logotypy, powoduję że widoczny jest brak jasnej koncepcji.
Wielkim nieobecnym medium jest niestety film. Polskiej kinematografii nie udało się wyprodukować żadnego obrazu, który mógłby stanąć u boku ekranizacji “Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza w reż. Aleksandra Forda z 1960 (!) roku. Należy się zastanawiać czy jest to marketingowe niedopatrzenie czy też świadectwo kondycji polskiego kina i chaosu organizacyjnego wokół obchodów rocznicowych.
Wydaje mi się że najciekawsze są wspominane, już niezależne i oddolne inicjatywy związane z popkulturą czy też (sub)kulturami alternatywnymi (np.: piłkarscy “ultras”). Sprawiają one, że myślenie o rocznicy bitwy pod Grunwaldem jest o wiele silniejsze poprzez bezpośrednie uczestniczenie w akcie twórczym/odtwórczym. Malowanie “sektorówki”, czy planowanie wirtualnego starcia odwzorowującego bitwę jest pełniejszym doznaniem niż bierny odbiór jakiegokolwiek spotu reklamowego. Co prawda oddolne inicjatywy oddziałują zazwyczaj na mniejszą liczbę osób, jednak dzięki temu są jednak bardziej zindywidualizowane i dopasowane do rodzaju estetyki który najlepiej dociera do danej grupy.
W medialnym obliczu tegorocznych obchodów brakuje z góry przemyślanej i spójnej strategii medialnej stworzonej z dużym wyprzedzeniem czasowym. Zbyt małą wagę przyłożono także do promocji wydarzenia w portalach społecznościowych i zdecydowanie za mało środków (lub wcale) przeznaczono na niestandardowe formy upamiętniania. Bardzo dobrze wypadły za to elementy kampanii reklamowej wykonane przez firmę Platige Image. Być może dobrym pomysłem na przyszłość przy organizacji uroczystości o podobnej randze, byłoby np. przekazanie koordynacji i wykonania agencji kreatywnej lub firmie PR-owskiej która zadbałaby o spójność i całościowy kształt uroczystości. Kultura, w tym tradycja historyczna, jest dziś bowiem produktem który jest sprzedawany (i sprzedaje się dobrze) konsumentom.
Fot. CC-BY-NC-SA FOT
• • •
Kategorie: Formy upamiętnienia / polecamy
Skrócony link: Kopiuj adres odnośnika
Kliknij tutaj, aby wygenerować przejrzystą wersję do czytania lub wydruku
Sektorówkę wykonali ultrasi żużlowego Klubu Sportowego Unia Leszno!