Historia i dziedzictwo
W dniach 17-19 maja w Lublinie na UMCS odbyła się konferencja Historie alternatywne, koncentrująca się na temacie pozaakademickich sposobów tworzenia i rozumienia historii. Moją prezentację, która dotyczyła właśnie tego typu procesów opartych na internecie i definiowanej szeroko kulturze uczestnictwa, zamieszczam niżej z krótkim komentarzem. Na dole strony znajduje się także link umożliwiający ściągnięcie na dysk pliku PPT.
Małe case study z początków projektu Flickr Commons to doskonały przykład kultury uczestnictwa. Dodawane przez użytkowników serwisu do tej fotografii adnotacje pozwoliły uzupełnić oryginalny opis w katalogu LOC. Komentujący wykorzystali Wikipedię do rozpoznania instrumentu muzycznego, który znajduje się w prawym górnym rogu zdjęcia. Udało się także rozpoznać autora fotografii.
W tym przykładzie jak w soczewce skupiają się najważniejsze, zdefiniowane przez Henry’ego Jenkinsa cechy kultury uczestnictwa:
- konwergencja jako zmiana kulturowa i proces technologiczny – Konwergencja reprezentuje zmianę kulturową, polegającą na zachęcaniu konsumentów do wyszukiwania nowych informacji i tworzenia połączeń pomiędzy treściami rozproszonymi w różnych środkach przekazu. (…) Pojęcie kultury uczestnictwa kontrastuje ze starszymi przekonaniami o o pasywnej postawie medialnej publiczności – aktywni członkowie społeczności Flickra sprawnie poruszają się w przestrzeni mediów, agregując z różnych źródeł informacje pozwalające na uzupełnienie opisu fotografii
- informacyjny prosumentyzm – internauci nie muszą być biernymi odbiorcami informacji: wytwarzają ją, zdobywają, agregują, transmitują
- profesjonalni aktywni amatorzy
- opowiadanie transmedialne – Jenkins pisząc o opowiadaniu transmedialnym przywołuje przykład Matrixa, którego kulturowe znaczenie trudno ograniczyć wyłącznie do filmu braci Cohen (świat przedstawiony i fabuła Matrixa odkrywana jest przez fanów filmu czytających komiksy, grających w gry, oglądających animacje inspirowane oryginalną produkcją kinową). Jeśli spróbujemy to odnieść do sposobów zdobywania wiedzy o przeszłości w internecie znajdziemy wspólny mianownik – różnorodność form obecności treści historycznych (video, tekst, audio, animacja, gra, interakcja w ramach komunikacji synchronicznej itp.)
- zmiana relacji między nadawcą a odbiorcą – bierna postawa odbiorców informacji to zaprzeczenie kultury uczestnictwa. W przypadku projektu Flickr Commons nadawca – m.in. Biblioteka Kongresu – zaprasza do współpracy odbiorców – użytkowników serwisu Flickr – i czerpie korzyści z ich oddolnej aktywności (uzupełnia opisy katalogowe)
Naturalnie sam Jenkins zwraca uwagę na ograniczenia zasięgu nowej kultury (problem cyfrowego wykluczenia). Ostatecznie jednak w odniesieniu do problemów tworzenia historii czy gromadzenia i katalogowania dziedzictwa historycznego kultura uczestnictwa proponuje nowe formy działań, wychodzące poza mury akademii i ramy uniwersyteckiej nauki historycznej. Czy to podważenie znaczenia instytucji tradycyjnie dbających o pamięć przeszłości (uczelnie, archiwa, biblioteki, muzea)?
W prezentacji zebrałem kilka najważniejszych wątków związanych z tym problemem: wszystkie przykłady warto analizować z perspektywy kultury uczestnictwa, nowych form historycznej aktywności użytkowników internetu. Tak jak Roy Rosenzweig zastanawiam się, czy model wiki sprawdzić się może w pracy historyków? Czy będą w stanie nawiązać współpracę ze społecznościami Wikipedii? W jaki sposób kształtować się powinny relacje między instytucjami edukacyjnymi a Wikipedią? Christian Pentzold zwraca tymczasem uwagę na jeszcze jeden potencjał Wikipedii – w swoim artykule analizuje ten serwis w perspektywie kształtowania się pamięci zbiorowej.
Case study rosyjskiego serwisu hrono.info pokazuje, jak aktywni użytkownicy internetu bronią się przed represyjną polityką wykorzystującą argumenty historyczne (w tym przypadku publikację fragmentów Mein Kampf). Administracyjne zamknięcie strony przez petersburską policję wywołuje natychmiastową reakcję: publikowane są niezależne kopie serwisu a społeczność skupiona wokół niego nagłaśnia całą aferę tak, że dowiadują się o niej nie tylko Rosjanie. Tymczasem Mein Kampf – tutaj wygodny argument pozwalający na zablokowanie opozycyjnej strony historycznej – dostępny jest bez problemu w internecie.
Oddolna aktywność internautów to z jednej strony (tak jak w przypadku hrono.info) działania przeciw represyjnej polityce historycznej (choćby przez tworzenie kopii zablokowanego przez władze serwisu), z drugiej – rozwijanie na niespotykaną skalę rozmaitych teorii i interpretacji, które funkcjonują na marginesie dyskusji społecznych relacjonowanych w komercyjnych mediach. Dotyczą one także historii, czego dość przerażającym przykładem jest dostępność w Sieci stron negacjonistycznych. Okazuje się jednak, że kultura uczestnictwa objawia się także w budowaniu niszowych interpretacji najnowszych wydarzeń. Biorąc pod uwagę olbrzymi zasięg tego typu produkcji i popularność portali promujących teorie spiskowe warto zapytać, jaką politykę wobec tego niepokojącego procesu mają podjąć instytucje dbające o społeczną edukację historyczną czy profesjonalne media.
Kolejnym aspektem problemu są nowe formy kommemoracji: projekty takie jak Henio on Facebook czy Kumpel z Powstania (oba realizowane w ramach infrastruktury Facebooka). Aaron Hess w artykule In digital remembrance: vernacular memory and the rhetorical construction of web memorials opisuje charakter tego typu aktywności, podkreślając ich oddolność, funkcjonowanie na marginesie lub nawet poza instytucjami i silne oparcie o działania w ramach społeczności.
Kultura uczestnictwa żywi się dziedzictwem, korzysta z niego, remiksuje to, co udostępniają archiwa, muzea, galerie, instytucje pamięci. Tymczasem restrykcyjne prawa autorskie uniemożliwiają włączanie objętych nimi zasobów (fotografii, nagrań audio, materiałów video, książek) w obieg kultury (przez zapożyczenia, remiksy, cytaty) . Skoro nie jest to możliwe w legalny sposób, pozostaje piractwo: np. efektem braku legalnej dostępności Polskiej Kroniki Filmowej w internecie jest jej nieoficjalne i nielegalne udostępnianie w serwisie YouTube. Równie poważnym problemem jest także nietrwałość zasobów cyfrowych i brak intensywnej dyskusji o dziedzictwie cyfrowym, które staje się coraz bardziej istotnym elementem kultury (choćby już jako źródło odniesień czy cytatów umożliwiających różnorakie remiksy).
Warto zwrócić też uwagę na zagadnienia związane kulturą uczestnictwa i dziedzictwem lokalnym. Teoria historii ratowniczej akcentuje potencjał aktywnych internautów w ratowaniu zasobów lokalnego dziedzictwa historycznego i przywracaniu ich prawowitym właścicielom (wspólnotom lokalnym). Wdrażany przez Ośrodek KARTA projekt Cyfrowych Archiwów Tradycji Lokalnej w oparciu o sieć bibliotek gminnych i narzędzia cyfrowe realizować ma podobne cele.
Tłem tych wszystkich procesów i zjawisk jest Akademia, instytucja, która – o czym pisał Jean-François Lyotard już w latach 70′ – wobec gwałtownego rozwoju technologii traci swoją pozycję gwaranta jakości wiedzy i strażnika dyskursu. Potwierdza to Pierre Lévy: fakt, że można dotrzeć do nowych idei i do nowych doświadczeń, omijając komitety redakcyjne specjalistycznych pism, podważa dziś cały system regulujący naukę – pisze w Drugim potopie. Wyszukiwarka Google zrównuje ze sobą rozmaite treści dostępne w internecie, bez względu na to, że jedne z nich są artykułami naukowymi z prestiżowych czasopism a inne notkami na blogach nastolatków. Łączom jest obojętne, co transmitują. Pojawia się nowy rodzaj uniwersalności – jak pisze Lévy – już nie wykluczającej i dominującej, ale akceptującej wszystko. Mechanika tego rozproszonego katalogu wpływa na kształt wiedzy: te relacje w oparciu o projekty encyklopedyczne (od Diderota przez Memex do hipertekstu) świetnie pokazuje to Michael Zimmer w artykule Renvois of the past, present and future: hyperlinks and the structuring of knowledge from the Encyclopédie to Web 2.0. Bezpośredni, niezapośredniczany przez instytucję dostęp do danych (np. pełnotekstowych zasobów źródłowych publikowanych przez archiwa) wpływa też – jak udowadnia to Tim Hitchcock na pozycję instytucji (archiwum, biblioteka itp.).
Propozycję tego, jak Akademia może wykorzystać potencjał internetu i aktywności internautów proponuje w swoim artykule o cyfrowej humanistyce 2.0 Todd Presner, a na ograniczenia tego typu otwartych strategii zwracają uwagę autorzy analizy (case study) projektu Hurricane Digital Memory Bank.
Do pobrania (CC-BY): Historia i dziedzictwo w kulturze uczestnictwa (813)