Zauważać nowe formy upamiętniania
Marcin Marczak z Newsweeka dość łatwo stawia znak równości między pamięcią II wojny światowej a deklaracjami o udziale w uroczystościach upamiętniających jej wybuch.
Statystyka pozwala zbudować przynajmniej ogólny szkic społecznej pamięci historycznej, jednak nie jest w stanie oddać jej całościowego obrazu. Prawdziwa pamięć o przeszłości nie jest przecież funkcją deklaracji, ale aktywnego przeżywania, często mającego bardzo intymny charakter. Deklaracja zainteresowania oficjalnymi uroczystościami upamiętniającymi ważne wydarzenia historyczne jest widoczną – i stąd łatwo do opisania – formą pamiętania. Tak samo jak rozpoznawanie wojennych bohaterów czy miejsc z wojną związanych. Jednak pamięć przeszłości zmienia się dynamicznie: tak jak pomniki tracą swoje pierwotne historyczne znaczenie w przestrzeni miejskiej, uzyskując estetyczną czy nawigacyjną formę, tak różnorodne produkty popkultury mogą uzyskiwać upamiętniający status. W przypadku II wojny światowej nietrudno je wskazać : są to m.in. rekonstrukcje historyczne organizowane oddolnie przez grupy amatorskich profesjonalistów, gry komputerowe, teledyski dystrybuowane w internecie czy internetowe serwisy historyczne budowane od podstaw bez jakiegokolwiek zaangażowania instytucji odpowiedzialnych za edukację historyczną.
Czy umieszczenie na własnej stronie lub polecenie znajomemu teledysku może być formą upamiętniania? Szwedzka grupa Sabaton śpiewa o bohaterstwie polskich żołnierzy pod Wizną.
Dyskusja o pamięci historycznej oparta wyłącznie na obserwacji zaangażowania w oficjalne uroczystości rocznicowe tworzy zafałszowany obraz społecznego zaangażowania w historię. Internet jest przestrzenią, w której funkcjonują narzędzia pozwalające na rozwijanie się ogromnej ilości najróżniejszych form upamiętniania przeszłości. Potrzeba dyskusji nie o tym, czy na pewno to medium może być narzędziem pamięci, ale o to, jak wpływa ono na jej charakter.
Pozostańmy w kontakcie! Zachęcamy do subskrybcji newslettera oraz korzystania z profilu Historia i Media na Facebooku i Twitterze.