Tekst (w) Sieci – wydawnictwo pokonferencyjne

txtwsieci2

W grudniu zeszłego roku w Warszawie odbyła się konferencja naukowa Tekst (w) sieci. Pod koniec czerwca Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne opublikowały wydawnictwo pokonferencyjne, w którym znalazły się pisemne wersje części wystąpień. Dziś dotarł do mnie jeden (z dwóch) tomów.

Znaleźć w nim można kilka interesujących artykułów podejmujących tematykę obecności historii w internecie. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem tekst Moniki Brzóstowicz-Klajn Socrealizm w sieci. Autorka nie ma zamiaru prezentować najważniejszych projektów i zasobów internetowych dotyczących socrealizmu, koncentruje się raczej na analizie schematów, za pomocą których socrealizm obecny jest w Sieci: Jak sieć wpływa na odbiór socrealizmu? Jakich haseł dotyczą odsyłacze zamieszczane na poświęconych mu stronach? Czy nastawiona na wizualność współczesna kultura, tak jak jest reprezentowana w sieci, zmienia relacje między sztukami w socrealizmie, tzn. czy nadal to literaci są „inżynierami dusz”, podobnie jak w stalinowskiej hierarchii? Czy internet, upowszechniający przede wszystkim przykłady z poezji socrealistycznej, nie deformuje obrazu literatury? Socrealistyczna powieść lub ikona, kiedyś mająca spełniająca określone funkcje społeczne, w internecie traci swój oryginalny kontekst (rekontekstualizacja, o której pisze Piotr Witek i całkowicie zmienia swój charakter. Socrealizm nie jest w sieci jedynie komicznym historycznym kodem, który razi swoją naiwną estetyką i przesłaniem – elementy socrealistycznego kodu przenikają do języka dyskusji na forach internetowych lub stają się podstawą remiksów. Internet popularyzuje też najbardziej obiegowe, schematyczne opinie o realizmie socjalistycznym.

socrealizm
„Socrealistyczny” plakat Ogólnopolskiego Protestu Pracowników Służby Zdrowia. Więcej na ten temat przeczytać na blogu Izy Kowalczyk

Kolejnym artykułem, na który warto zwrócić uwagę, jest tekst Sławomira Buryła Holocaust w sieci – obecne i nieobecne. Autor informuje o najważniejszych internetowych zasobach związanych z tematyką Zagłady oraz analizuje dwie strony obecności tego zagadnienia w polskim internecie: naukową i popularną, tę ostatnią ze szczególnym uwzględnieniem hate speech i publikacji antysemickich i negacjonistycznych. Sławomir Buryła podkreśla, że mimo powszechnego przeświadczenia o silnej obecności tematyki Holocaustu w polskiej nauce – status quo wygląda zdecydowanie inaczej: grono socjologów, historyków, literaturoznawców interesujących się Holocaustem jest w naszym kraju niezbyt liczne – zaskakująco małe, jeśli zważyć na medialny szum, jaki generują debaty i spory wokół „tematów żydowskich” Autor przyznaje, że jedną z niedogodności badań nad Holocaustem jest to, co stanowi bolączkę polskiego literaturoznawstwa, a pewnie i całej humanistyki – nieobecność w sieci baz danych zawierających informacje o realizowanych obecnie projektach oraz istniejących zespołach badawczych.

Obok braku dobrze zorganizowanego systemu informacji naukowej, autor wskazuje na inne – głębsze problemy związane z obecnością tematyki Holocaustu w polskim internecie: jeśli porównać portale skrajnej prawicy (…) z witrynami internetowymi ŻIH-u i Centrum Badań nad Holocaustem PAN, widać wyraźnie, że te pierwsze są po prostu atrakcyjniejsze dla młodego odbiorcy, a poza tym zawierają więcej informacji. Sławomir Burył podejmuje również temat mowy nienawiści jako elementu internetowych dyskusji, zastanawiając się nad rolą Internetu w promowaniu określonych postaw i poglądów, które w oficjalnym obiegu naukowych czy kulturowym są (słusznie) marginalizowane.

W publikacji zredagowanej przez Annę Gumkowską znalazł się także mój materiał: Internet jako archiwum – obrazy historii w cyfrowym świecie, w którym starałem się pokazać różnorodność internetowych projektów archiwalnych oraz zasygnalizować zmianę paradygmatu źródeł historycznych (które przybierają już postać cyfrową, wywołując pytania o to, czym jest dziedzictwo cyfrowe i jak należy je chronić).