Mistyfikacja w służbie edukacji historycznej

Historycy wielokrotnie posuwali się do oszustw oraz mistyfikacji, zarówno niewinnych kawałów jak i wielkich ideologicznych kłamstw wspieranych machiną propagandową. Etos pracy historyka – wszechobecny fetysz prawdy historycznej powoduje jednak, że oszustwo należy do naszych największych grzechów zawodowych. Co jednak, jeśli oszustwo wykorzystamy jako narzędzia dla poznania mechanizmów uwiarygadniania informacji oraz procesów konstruowania i recepcji opowieści o przeszłości? Przyjrzeć się temu postanowił Mills Kelly prowadząc ze swoimi studentami kurs akademicki pt. Lying about the past.

Sprawa Edwarda Owensa

O istnieniu nieznanego dotąd pirata z końca XIX wieku Edwarda Owensa na swojej stronie poinformowała studentka historii Jane Browning. Stworzyła bloga lastamericanpirate.net, na którym informowała o postępach swoich badań, podała bibliografię i materiały. z których korzystała, opisywała także problemy napotykane w trakcie poszukiwań. Na blogu znalazły się także związane z tematyką badań filmy. Jej odkrycie zostało entuzjastycznie przyjęte przez internautów oraz media – w tym także jeden z blogów gazety USA Today. Po jakimś czasie okazało się jednak, że zarówno postać pirata jak i sama studentka badająca jego biografię to mistyfikacja (hoax). Zorganizowano ją w ramach eksperymentu edukacyjnego na zajęciach Millsa Kelly’ego z George Mason University. Celowo wprowadzono w błąd wiele osób, które uwierzyły w istnienie Edwarda Owensa.


Jeden z materiałów video mający uwiarygodnić prawdziwość realizowanych badań

Mills Kelly tak pisze o tym projekcie: When I designed the course, my hope was that my students would learn that something fun and funny — hoaxes and hoaxing — have a real history that can be researched and written about in the same ways that historians write about the First World War or the Scientific Revolution. I also hoped that they would become much more skeptical consumers of online information and that they would learn both some additional research skills and some digital skills along the way.

W trakcie kursu przez pół semestru uczniowie studiowali różne historyczne mistyfikacje i oszustwa, dyskutowali o ich teoretycznych podstawach oraz o związanych z tym kwestiach etycznych. Wyposażeni już w odpowiednią wiedzę oraz narzędzia sami wybrali temat mistyfikacji. Mills Kelly przyznaje, że zdumiała go energia młodzieży, która zaangażowała się w projekt pracując także poza godzinami zajęć. Podczas przygotowywania mistyfikacji, która miała uwiarygodnić istnienie fikcyjnej postaci studentów czekała żmudna praca, analogiczna do tej podejmowanej przy prawdziwych badaniach historycznych. Uczniowie musieli znaleźć materiały, pozbierać fakty i realia, aby odpowiednio wiarygodnie osadzić tworzoną postać w rzeczywistości epoki. Tak o swoich doświadczeniach mówi jedna z uczestniczek kursu:

As one of the students that worked on the historical background of Edward (making sure there weren’t any anachronisms), it was a lot of genuine research- going through census records, looking up specifics in the regions we were placing Edward, and the like. I feel very knowledgeable in the ways of Coastal Virginia after the Civil War now. It’s not like we were filling our minds with information that was completely bogus. We were studying real time periods, real situations and real conditions in order to make this work.

Naukowy performance jako platforma do dyskusji

Po ujawnieniu prawdy o rzekomo ostatnim piracie z Virginii w blogosferze zawrzało do komentarzy osób, które nabrały się na historię i tych, które zwróciły na nią uwagę już po ujawnieniu oszustwa. Wywołana mistyfikacją dyskusja odnosiła się do wiarygodności informacji pochodzących z internetu, funkcjonowania tzw. sieci zaufania (trust network), jakie tworzone są przez każdego z nas. Część internautów wyraźnie potępiła inicjatywę, oskarżając jej twórców o celowe zaśmiecanie Sieci, szczególnie serwisów takich jak Wikipedia, których redaktorzy starają się przecież o treści jak najlepszej jakości.

Podobna sytuacja zaistniała swego czasu w polskiej Wikipedii. Grupa internautów powołała do życia fikcyjną postać Henryka Batuty, polskiego komunisty, którego imię miała nosić jedna z warszawskich ulic. Celem całej akcji było zwrócenie uwagi opinii publicznej na niezmienione dotychczas nazwy ulic, których patronami są historyczne osoby budzące najróżniejsze kontrowersje. Chciano również udowodnić, jak jak zwodniczym i niepewnym źródłem informacji może być internet. Chociaż mistyfikacja nie była przygotowana szczególnie precyzyjnie, to jednak przez długi czas zwodziła internautów, zanim hasło zostało ostatecznie zmienione. Henryk Batuta funkcjonował jako komunistyczny bohater (aż) 15 miesięcy.

Otwartą pozostaje kwestia wątpliwości moralnych wobec takiego sposobu budzenia sumień internautów. Niemniej wydaje się, że pozytywne efekty opisanych wyżej projektów przeważają nad potencjalnymi szkodami. Zarówno Mills Kelly jak i internauci, którzy powołali do życia Henryka Batutę, jasno wyznaczyli sobie granice moralne, których nie zamierzali przekroczyć w swoich działaniach. Nie chodziło bowiem o podważenie zaufania dla pracy historyka, a o pewnego rodzaju naukowy performace. Tak jak w sztuce krytycznej poprzez szokowanie i poruszanie tabu budzi się sumienie odbiorcy, zmusza go do przyjęcia choć na chwilę innego sposobu myślenia o historii, tak samo mistyfikacja w historii krytycznej powinna prowadzić do refleksji, na pewno jednak nie być celem sama w sobie.

Historyk w sieci zaufania

Użytkownicy internetu mają do czynienia z coraz większą ilością informacji. Jedną z podstawowych umiejętności każdego internauty powinna być zatem zdolność do krytycznego analizowania treści dostępnych on-line i sprawnego agregowania informacji pochodzących ze sprawdzonych, wiarygodnych źródeł. Idea Trust Network polega na budowaniu siatki połączeń między wartościowymi źródłami informacji, które pozwalają mieć nadzieję, że otrzymywane dane są wiarygodne. Mimo nieustannych problemów z hasłowym wandalizmem Wikipedia może być uznana za jedno z takich źródeł, wstępem do poszukiwań informacji w innych miejscach. Do własnej budowanej w internecie sieci zaufania zaliczyć można także specjalistyczne serwisy branżowe, witryny czasopism, uczelni i instytucji naukowych. Rozbudowę sieci informacji oprzeć możemy także na znajomych z internetowego komunikatora, którzy często polecają nam interesujące, sprawdzone przez siebie linki.

Mistyfikacja – hoax – to stwarzanie przeszłości nigdy nie istniejącej, w odróżnieniu od jej odtwarzania (wie ist eigentlich gewesen?), co jest powszechnie uznawane za zadanie historii jako nauki. Te dwie sprzeczności dzieli jednak o wiele mniej niż mogłoby się wydawać. Hoax (choćby ten zorganizowany przez studentów Millsa Kelly’ego) od historii różni jedynie uznanie go przez określoną liczbę badaczy o odpowiednim autorytecie. Możliwe jest przecież, że oszustwo zostaje uznane za prawdę w momencie, kiedy wyczerpane zostaną możliwości jego krytyki zgodnie z obowiązującymi jej narzędziami. Każda opowieść o przeszłości jest po części mistyfikacją, jako że badacz musi dokonywać uproszczeń oraz skrótów w czasie konstruowania narracji – nigdy nie ma dostępu do pełni przeszłej rzeczywistości. Eksperyment Millsa Kelly’ego pokazał, że narzędzia, na jakich opiera się humanistyka, a więc aparat krytyczny (przypisy, bibliografia, prymat źródła) oraz powoływanie się na autorytety (opieranie się na cudzych badaniach) nie dają żadnej pewności prawdziwości informacji. Szczególnie w internecie. Raczej nie ma możliwości rozwiązania tego problemu, pozostaje jedynie zachowywanie ostrożności i posiadanie odpowiedniej dozy sceptycyzmu. W cyfrowej kulturze możliwe okazało się przecież nie tylko sfałszowanie wyników badań, ale także osoby, która miała je prowadzić (Jane Browning).

Pozytywnym efektem tego eksperymentu będzie na pewno nauczenie studentów odpowiednio krytycznego podejścia do informacji. Analiza i interpretacja mechanizmów zręcznie skonstruowanego oszustwa potrafi czasem więcej powiedzieć o mechanizmach historii i pozwala głębiej zrozumieć czym ona jest.

Od dawna też przecież wiadomo, że największymi znawcami dzieł sztuki są ich fałszerze.

Źródło grafiki: Wikipedia (GNU Free Documentation License)