William J. Turkel o perspektywie digital history
William J. Turkel na swoim blogu opublikował niezwykle ważny post, ważny szczególnie dla osób nie mających dotąd kontaktu z ideą digital history. Opisał krótko kilka najważniejszych internetowych zjawisk, które według niego wpłyną na warsztat historyka. Jakie istniejące już w internecie projekty, rozwiązania, trendy mogą stać się inspiracją dla historyków? Jak i czy zmieni się przez nie metodologia badań historycznych?
zbiorowa mądrość (Collective intelligence) – społeczności zintegrowane wokół określonych projektów czy zagadnień mogą być dużym wsparciem dla naukowców, którzy w pojedynkę nie są w stanie poradzić sobie z określonym problemem. Mając oczywiście na uwadze wszelkie negatywne zjawiska występujące w tego typu projektach trudno nie dostrzegać pozytywnych przykładów kolektywnie gromadzonej wiedzy: jednym z nich jest na pewno Wikipedia. Projekty tego typu – o czym Turkel nie pisze – sprawdzą się chyba przede wszystkim przy opracowywaniu rozbudowanych baz zdigitalizowanych źródeł (zobacz np. crowdsourcingowe projekty historyczne w serwisie Flickr.com). Podobnie analizując ten trend zwrócić można uwagę także na inicjatywy związane z oddolnym tworzeniem repozytoriów źródeł (w serwisach takich jak np. footnote.com) czy nawet digitalizacją zasobów (reCAPTCHA).
archiwa udostępniające API (archives with APIs) – jak pisze Turkel, większość internetowych archiwów zaprojektowanych jest obecnie w sposób umożliwiający jedynie tradycyjne tworzenie odwołań (cytowań, przypisów) do konkretnego zasobu. Jednak dodanie do tych systemów odpowiedniego API umożliwi nie tylko bardziej elastyczne wykorzystywanie zbiorów udostępnianych online, ale także pozwoli na tworzenie różnorodnych projektów, które na podstawie publikowanych z oryginalnego serwisu danych wytwarzać będą informacyjną wartość dodaną (np. dzięki formule mashupu).
William J. Turkel podczas tegorocznego THATCamp (fot. Dave Lester CC)
granice pewności badań (machines as colleagues) – Turkel pisze tu o niepewności związanej z badaniami realizowanymi na dużych bazach (np. fotografii historycznych) z wykorzystaniem oprogramowania porównującego dane biometryczne. Według mnie Turkel podkreśla metodologiczny kłopot – czy analiza wykonana przez działający automatycznie program może mieć taką samą wartość jak ta przygotowana przez historyka, oparta na tych samych podstawach?
modele i symulacje (models) – jaki potencjał mają komputerowo generowane modele rzeczywistości historycznej, oparte o analizy zdigitalizowanych źródeł? Turkel wspomina tu jedną z konferencji poświęconych analizowaniu liczącego ponad 197 tys. materiałów procesowych cyfrowego archiwum Old Bailey (1674-1913). Jaka będzie przyszłość metod kwantytatywnych?
William J. Turkel pokazuje kierunki i zjawiska, które warto wziąć pod uwagę i pilnie obserwować. Trudno liczyć na jakąś spektakularną rewolucję w metodologii badań historycznych (jeśli już, możemy być świadkami zmian w filozofii podejścia do przeszłościach i koncepcjach narracji) – na pewno jednak internet i nowe narzędzia związane choćby z publikowaniem źródeł cyfrowych nie pozostaną bez wpływu na naukę historyczną.
Zobacz: Towards a Computational History
• • •
Kategorie: Internet / Narzędzia / Nowa metodologia
Skrócony link: Kopiuj adres odnośnika
Kliknij tutaj, aby wygenerować przejrzystą wersję do czytania lub wydruku
Być może zainteresują Cię też te artykuły:
Komentarze