Komputery opracują akta Stasi

Wired pisze o staraniach niemieckich historyków i informatyków, pracujących nad odtworzeniem zasobów dokumentów służby bezpieczeństwa NRD.

Po rozwiązaniu Stasi w listopadzie 1990 roku duża część dokumentów została zniszczona. Archiwa zostały otwarte w 1992 roku, a z roku na rok coraz więcej Niemców chce poznać zawartość swoich teczek. Jak informuje szefowa Urzędu do spraw Akt Stasi Marianne Birthler, w 2007 roku wnioski o udostępnienie materiałów na swój temat złożyło 101 tysięcy osób. Wielkiej akcji udostępniania materiałów Stasi przeszkadza jednak chaos w archiwach i zniszczone (często ręcznie rozdzierane) dokumenty. Agenci zniszczyli ręcznie około 45 milionów stron, dzieląc je na 600 milionów kawałków, które teraz muszą zostać ponownie złożone.

Aby poradzić sobie z tą sytuacją, Urząd do spraw Akt Stasi zaangażował do pracy nad archiwaliami zespół informatyków z Fraunhofer-Instituts für Produktionsanlagen und Konstruktionstechnik IPK w Berlinie. Eksperci z Berlina w maju 2007 roku poinformowali o zakończeniu pracy nad rozwiązaniem pozwalającym na zebranie zniszczonych dokumentów. Praca nad jego stworzeniem trwała cztery lata. Oprogramowanie i specjalne skanery mają umożliwić uporządkowanie archiwów w ciągu pięciu lat.

654jfd32.jpg
Skanowanie fragmentów dokumentów. Źródło: Wired, Daniel Stier

W pilotażowym projekcie, mającym przetestować skuteczność nowego systemu, analizowane mają być kawałki akt mieszczące się w 400 dużych torbach. To około 22 terabajty danych, które pomieścić muszą dyski twarde projektu. Niemiecki rząd na pierwszy testowy etap akcji uporządkowywania akt Stasi przeznaczył ponad 6 milionów euro. Cały projekt ma kosztować więcej niż 20 milionów euro. Dla porównania, obecnie Urząd do spraw Akt Stasi zatrudniający około 2 tysiące osób kosztuje niemieckich podatników około 430 milionów euro rocznie. Wnioski o dostęp do swoich akt składa miesięcznie około 6-8 tysięcy osób.


Zwiedzanie Urzędu do spraw Akt Stasi

Jak pisze Andrew Curry z Wired, informacjami o działaniu nowego systemu zainteresowani byli między innimi przedstawiciele polskich władz. Czy Instytut Pamięci Narodowej również planuje uruchomienie informatycznego systemu skanowania dokumentów SB?

Więcej: Wired, Boing Boing