Motywy historyczne w muzyce metalowej

Geneza

W latach 60 XX wieku muzyka rockowa, przeżywająca swój rozkwit, nie była tylko częścią pop-kultury. Była symbolem buntu przeciwko normom, narzuconych młodym ludziom przez starsze pokolenia. Kultura hipisowska miała proste przesłanie: miłość, równość, pokój. W tym duchu utrzymane też były teksty piosenek. Często również głoszono hasła antywojenne, szczególnie podczas wojny w Wietnamie, która na społeczeństwie amerykańskim odcisnęła ogromne piętno. Tacy artyści jak Jimmi Hendrix wykorzystali swoją muzykę by pokazać sprzeciw wobec tej wojny, często w bardzo oryginalny sposób

Wykonanie The Star Spangled Banner- hymnu ameryakńskigo- przez Hendrixa zapisało się w historii jako najlepszy muzyczny happening antywojenny.

Jednakże muzycy rockowi, czy w późnych latach 70 metalowi, inspiracje do piosenek czerpali z własnego otoczenia. Śpiewali o tym co kochają, czego pragną, co im się nie podoba. Zaangażowane teksty stanowiły wyjątek, wśród większości artystów sceny rockowej w latach 1968-1978. Oczywiście takie zespoły jak Pink Floyd nie ograniczały się do śpiewania o miłości czy do tworzenia teksów opartych na prostym schemacie sex, drugs and rock’n’roll. Ich inspiracje miały jednak wymiar społeczny. Kiedy muzyka rockowa przestała być muzycznym hegemonem, a jej miejsce zajęły nowe style muzyczne, wchodząc w nurt muzyki popularnej, metal czy hard-rock stały się gatunkami dla specyficznej publiki, która poszukiwała mniej łatwej estetyki.

Poszukiwanie nowego języka

Dominacja muzyki pop, hip-hop, rap czy techno/disco, muzyki słuchanej przez masy, sprawiła, że artyści musieli poszukać nowych inspiracji. Nowych tematów, które będą przemawiać do publiki znudzonej „popowym kiczem”. Jedne zespoły szukały innowacji w kwestii instrumentalnej, inne w warstwie tekstowej. W latach 80 takie zespoły jak Manowar czy Iron Maiden odkryły historię dla muzyki rockowej oraz metalowej. Manowar w warstwie tekstowej nie poruszał konkretnych wydarzeń historycznych, jednakże inspiracji średniowiecznych nie brakowało w ich piosenkach, obfitujących w motwy arturiańskie. Ten zabieg przyniósł zespołowi Manowar ogromny sukces. Iron Maiden z kolei poszukiwania zaczęli od inspiracji mitologią oraz literaturą by na płycie Piece of mind nagrać dwa utwory odwołujące się do mitologii greckiej oraz do powieści Herberta „Diuna”. Jednakże już na tej płycie pojawił się utwór pt. Trooper. Jeden z największych przebojów kapeli inspirowany był jednym z epizodów wojny krymskiej tzn. szarżą brytyjskiej lekkiej kawalerii w bitwie pod Bałakławą w 1854 roku.

Trudno jest zrozumieć fenomen tego utworu. Prawdopodobnie wielu sympatyków bardziej docenia warstwę instrumentalną, lecz podejrzewam, że dla brytyjskich fanów piosenka ta ma głębszy sens. Jest utworem oddziałującym przez zawarte w niej narodowe symbole.

Historia rządzi w muzyce

W roku 1984 roku Iron Maiden wydali płytę Powerslave, która przyniosła ogromny komercyjny sukces. Piąta płyta zespołu z Wysp zawierała osiem utworów z czego siedem z nich zawierało większe bądź mniejsze odniesienia do historii. Utwór tytułowy Powerslave w całości inspirowany był starożytnym Egiptem i poruszał kwestie boskiej władzy faraona, a piosenka Aces High, poprzedzona fragmentem przemówienia Winstona Churchilla poświęcona była pilotom walczącym w bitwie o Anglię.

Od tej pory zespół na większości swoich płyt zamieszczał utwory zawierające piosenki historyczne. Na kolejnych płytach znalazły się utwory o Aleksandrze Wielkim czy o Rosji carów.

Zespół Iron Maiden nie jest jedynymi zespołem inspirującym się historią. W latach 90 młode pokolenie zaczęło szukać własnej formy ekspresji. Zaczęły powstawać nowe zespoły, które zainspirowane twórczością Manowar, Iron Maiden czy black metalem oraz gotykiem łączyły konwencje dając fanom ciężkich brzmień nową muzykę, która coraz bardziej stawała się muzyką wyrafinowanego odbiorcy. Takie zespoły jak Therion zaczęły łączyć ciężkie brzmienia gitar z symfoniczną estetyką jednocześnie czerpiąc inspiracje z mitologii czy historii starożytnych cywilizacji.

Łatwo to zrozumieć, gdy odbiorcami tej muzyki są bardzo często ludzie o bogatej wyobraźni , pasjonaci historii i fantastyki. Historia średniowiecza czy starożytności ze względu na swoją romantyczność, tajemniczość, była dla tych artystów świetnym środkiem dotarcia do publiki, która oczekuje czegoś więcej. Historia jest poważnym elementem życia społecznego i takie też stawały się teksty.

Karabin i miecz- czyli co się sprzedaje

Jeśli dobrze się przyjrzeć obecnej scenie metalowej, zespoły czerpiąc inspiracje z historii sięgają po motywy z dwóch skrajnych wydarzeń, a są to krucjaty albo II wojna światowa. Zespoły z nurtu power metal najczęściej wykorzystują motywy kultury rycerskiej. Zespół Hammerfall w piosence Steel Meets Steel w epicki sposób, niczym Torquato Tasso, autor Jerozolimy Wyzwolonej, opisuje walkę o Jerozolimę w 1099 roku.

Szczególnym zjawiskiem jest też nurt black viking metal inspirowany historią i kulturą wikingów. Bardzo często spotyka się też zespoły pure black metalowe inspirujące się ciemną strona historii średniowiecza jak np. Dimmu Borgir na swojej ostatniej płycie.
Drugim najczęściej wykorzystywanym motywem jest II wojna światowa. Bardzo popularnym epizodem jest operacja Overlord i związany z nią desant w Normandii pojawiający się choćby na nowej płycie Iron Maiden w piosence The Longest Day, gdzie nie trudno jest doszukiwać się związku z filmem z 1962 roku, o tym samym tytule.


Oryginalny teledysk


Video powstało z połączenia fragmentów filmu „Szeregowiec Ryan” i piosenki Iron Maiden

Zamiast zakończenia

Również Polskie zespoły metalowe i rockowe piszą teksty, nie bójmy się ich tak nazwać, historyczne. Polski zespół Rootwater na swojej przedostatniej płycie zamieścił utwór zatytułowany Hava Nagila, poruszający w bardzo ekspresyjny sposób problem Holocaustu. Wiele zespołów rockowych zaczyna się angażować w projekty historyczne np. Lao Che. Trudno jest ocenić, dlaczego artyści metalowi tak bardzo lubią inspirować się historią, religią, mitologią. Zamiast próby odpowiedzi postawie pytanie, na które mam nadzieję, każdy sam sobie odpowie: czy nie jest tak, że jako artyści grający dla pewnych subkultur, a nie dla mas, szukają inspiracji również niszowych?


Amatorski teledysk do piosenki Lao Che „Barykada”